Na chłodniejsze miesiące musimy przygotować swoją garderobę, podwórko, samochód, a także… sypialnię. Gdy pojawią się pierwsze deszcze i przymrozki, zwykle zaczynamy marznąć w łóżku. To znak, że powinniśmy przede wszystkim sięgnąć po cieplejszą piżamę, ale to nie wystarczy. Czas schować do szafy cienką, letnią kołdrę i lniany pled. Podpowiadamy, pod czym najlepiej spać zimą.
Na zimę najlepiej sprawdzi się kołdra puchowa, najlepiej sprawdzonych marek: AMZ, Paradise lub Piórex, gwarantujących najbardziej wyselekcjonowane wypełnienie. Jest to wyjątkowo ciepły rodzaj kołdry. Dlaczego? Ponieważ puch ma niemal trójwymiarowe cząsteczki – haczykowate włókna pobierają powietrze z otoczenia, a tym samym doskonale „gromadzą” i utrzymują ciepło. Doskonałe właściwości izolacyjne puchu i jego lekkość zapewniają komfortowy i zdrowy sen.
Na zimę warto również zaopatrzyć się w odpowiednią pościel. Najlepsza będzie przyjemna w dotyku, gruba flanela. Flanela to bawełna o grubym splocie i wysokiej gramaturze. Dzięki temu materiał jest ciepły, miękki i przyjemny w dotyku (na jego powierzchni wyczuwalny jest meszek). Na chłodniejsze noce można wybrać również bardzo ciepły adamaszek albo zdecydować się na klasyczną pościel bawełnianą, która posiada dobre właściwości termoizolacyjne oraz pozwala skórze oddychać.
Jesienią i zimą w sypialni nie może zabraknąć ciepłego koca. Popołudniowe drzemki, nagła infekcja, przemarznięcie – zawsze wtedy marzymy o wtuleniu się w przyjemny pled. Najlepiej wybrać koc, który będzie funkcjonalny, a jednocześnie będzie stanowił element dekoracyjny – narzutę na łóżko. Polecamy koce hiszpańskie wykonane z mieszanki poliestru i akrylu, ciepłe, puszyste, przyjemne w dotyku i o estetycznym wykończeniu.